Ja.... Mama Aniołka :*

O mnie
Od czego mam zacząć.... jestem kobietą, żoną i mamą Aniołka - Franka.
Ten blog jest chyba dla mnie pewnym azylem, gdzie mogę się zamknąć i przelać na "papier" moje myśli...
18 lutego byłam pełna nadziei, że może uda mi się zostać mamą 10 marca 
test wykazał dwie kreski, bałam się trochę ale przecież chcieliśmy. Strach, chyba jest normalny w tej sytuacji. Cieszyłam się nie z miernie, gdy mogłam w 5 tygodniu zobaczyć tą malutką kropeczkę na monitorze... 9 miesięcy przebiegło pięknie czekałam na dzień 10 listopada by móc zostać mamą, ale los postanowił inaczej i bezczelnie odebrał mi to co tak mocno kochałam i w tak okrutny sposób - 14 listopada zostałam mama, ale Aniołka Franka.
Jaką jestem osobą przed czy po... ? Teraz bym zapytała.
Przed, mh z tego co pamiętam to zabawna, pełna energii, lubiłam spotkania z rodziną, przyjaciółmi. Wolałam mieć wszystko pod kontrolą i kilka planów na przyszłość...
A teraz ? Eh... Zbyt wiele odczuwam bólu, goryczy by móc chodź na chwilę szczerze się uśmiechnąć. O planowaniu czego kol wiek nawet nie wspomnę jeśli się pojawiają to krótkie by móc jakoś funkcjonować.
Czuję że jestem inną osobą przygaszoną i smutną. O kilku twarzach...
Żyję nadzieja, że może los się w końcu odwróci i może chodź na chwilkę poczuję radość jeśli to w ogóle jest możliwe...
Teraz chciałabym, tego co inni rodzice którzy stracili dziecko :
1. Chciałabym, by moje dziecko nie umarło. Chciałabym Je mieć z powrotem.

2. Chciałabym, byś się nie bał, wymawiając imię mojego dziecka. Moje dziecko istniało i było dla mnie bardzo ważne. Potrzebuję usłyszeć, że było ono ważne także dla Ciebie.

3. Jeśli płaczę lub reaguję emocjonalnie, gdy mówisz o moim dziecku chciałabym, byś wiedział, że to nie dlatego, że mnie ranisz. Czuję wówczas, że pamiętasz; czuję Twoją troskę! Śmierć mojego dziecka jest przyczyną moich łez. Rozmawiasz ze mną o moim dziecku, pozwoliłeś mi podzielić się smutkiem. Dziękuję Ci za to.

4. Chciałabym byś „nie zabijał” ponownie mojego dziecka, usuwając Jego zdjęcia, pamiątki, rysunki ze swojego domu!

5. Bycie rodzicem w żałobie nie jest zaraźliwe, więc chciałabym byś mnie nie unikał. Potrzebuję Cię teraz bardziej niż kiedykolwiek.

6. Potrzebuję urozmaicenia, chcę usłyszeć co u Ciebie, lecz chcę, byś także słuchał mnie. Mogę być smutna. Mogę płakać, lecz chciałabym, byś pozwolił mi mówić o moim dziecku; to mój ulubiony temat.

7. Wiem, że często o mnie myślisz i się modlisz. Wiem, że śmierć mojego dziecka boli Cię także. Chciałabym o tym wiedzieć; powiedz mi to przez telefon, napisz list lub uściśnij mnie.

8. Chciałabym żebyś nie oczekiwał, że moja żałoba skończy się wraz z upływem sześciu miesięcy. Pierwsze miesiące są dla mnie szczególnie traumatyczne, chciałabym jednak byś zrozumiał, że mój żal nie będzie mieć końca. Będę cierpiała z powodu śmierci mojego dziecka, aż do ostatniego dnia mego życia.

9. Naprawdę staram się „zaleczyć”, chciałabym jednak byś zrozumiał, że nigdy nie będę w pełni wyleczona. Zawsze będę tęskniła za moim dzieckiem i będę pełna żalu, że już nie żyje.

10. Chciałabym byś nie oczekiwał ode mnie ” NIE MYŚLENIA O TYM” lub „BYCIA SZCZĘŚLIWĄ”. Nie sprostam żadnemu z tych oczekiwań przez długi czas.

11. Nie chciałabym byś traktował mnie jak ” OBIEKT LITOŚCI”, chciałabym byś jednak pozwolił mi na smutek,  zanim się „wyleczę”; to musi boleć.

12. Chciałabym byś zrozumiał, że moje życie roztrzaskało się w drobny mak. Wiem, że to przygnębiające być blisko mnie, gdy tak czuję. Proszę bądź cierpliwy w stosunku do mnie, tak jak i ja jestem.

13. Gdy mówię „U mnie w porządku” , chciałabym byś zrozumiał, że ” NIE JEST MI DOBRZE”, a każdy dzień to zmaganie się ze śmiercią mojego dziecka.

14. Chciałabym byś wiedział, że wszystkie moje reakcje związane z żałobą są normalne. Możesz spodziewać się depresji, złości, wszechogarniającego poczucia beznadziejności i smutku. Proszę więc, wybacz mi, że czasem jestem cicha i wycofana, innym razem irytuję się i zachowuję ekscentrycznie.

15. Twoja rada by ” żyć, dzień za dniem” i tak odmierzać czas  jest doskonała. Jednak obecnie, dzień to zbyt dużo i zbyt szybko dla mnie. Chciałabym wiedzieć, że daję sobie z godziny na godzinę.

16. Zaproponuj od czasu do czasu pojechać ze mną na cmentarz, zapalić lampkę, pomilczeć chwilę. Nie za często, tylko czasami. Daj mi znać, że pamiętasz!

17. Nie mów: jesteś młoda, będziesz miała kolejne dzieci. Być może będzie mi dane cieszyć się jeszcze nie jednym dzieckiem, najpierw jednak muszę opłakać to, które odeszło. I żadne inne dziecko mi Tego nie zastąpi.

18. Najważniejsze: Wspomnij czasem o moim dziecku. Nie udawaj, że nie istniało. Słowa mniej bolą niż uporczywe milczenie.

"Dlaczego. Organizacja Rodziców po Stracie i Rodziców Dzieci Chorych"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz